Giełdowe spadki są nieodłączną częścią inwestowania. Takie jak te z kwietnia 2025 roku zdarzają się średnio co dwa, trzy lata. Są szybkie, mocne, chętnie przedstawiane, i to w katastroficznym tonie, przez media. Ale w historii zawsze następowały po nich dużo dłuższe wzrosty, a z perspektywy czasu przecena okazywała się doskonałą okazją do dodatkowych zakupów. Niezależnie od tego, inwestor indywidualny, czyli Ty widzu, oczekuje rad.