Jak zwykle, dane z rynku mieszkań najszybciej opublikowało Cenatorium. Z indeksu urban.one wynika, że w Polsce we wrześniu sytuacji nieruchomości mieszkaniowym nieznacznie się poprawiała. W dużych miastach, do powrotu sytuacji sprzed wybuch pandemii, jednak jeszcze sporo brakuje, a eksperci są pesymistami.
We wrześniu indeks urban.one we wszystkich kategoriach wskazywał na delikatne wzrosty (wykres na górze tekstu). Jego wartość dla lokali mieszkalnych w kraju ustabilizowała się na poziomie 103,86 pkt., czyli w ciągu miesiąca wskaźnik ten wzrósł o 0,2 punktu.. Nastroje na rynku pozostają pesymistyczne. W najnowszej ankiecie Cenatorium, ponad 86 proc. ekspertów przewidywało dalsze pogarszanie warunków gospodarczych dla rynku mieszkań w Polsce w perspektywie kolejnych sześciu miesięcy. Pozostali nie spodziewali się już większych zmian.
Wyceń mieszkanie online w kilka minut >>
Ceny mieszkań w dużych miastach
W dużych miastach indeks urban.one we wrześniu 2020 r. wyniósł 104,65 pkt., co oznacza, że w ujęciu miesięcznym wzrósł o 0,3 punktu.
– Monitoring cen ofertowych prowadzony przez Cenatorium w ramach Indeksu Szybkiego, pokazuje, że ceny mieszkań w agregacji dla 7 największych miast nadal wykazują tendencję rosnącą jednak tempo wzrostu zacznie wyhamowało. W poszczególnych miastach sytuacja jest odmienna. We Wrocławiu, Krakowie, Łodzi i Poznaniu ceny raczej ustabilizowały się. W Gdańsku i Gdyni widać odbicie z dołka (który był największy na tle pozostałych rynków) i powrót cen do wzrostów, podczas gdy w stolicy ceny ofertowe powoli, ale rosną. We wrześniu wyraźnie wzrósł czas ekspozycji ofert. Ogłoszenia znikały z portali średnio po około 16-17 dniach. Dla porównania w sierpniu było to około 13 dni. – Anna Karaś, analityk Cenatorium.
Jak działają indeksy Urban.one >>
Ceny mieszkań w Warszawie
Wrzesień w stolicy oznaczał dalszy wzrost średniej ceny transakcyjnej mieszkań względem poprzedzającego miesiąca. Indeks urban.one dla Warszawy osiągnął poziom 109,57 pkt., punkt więcej niż w sierpniu.
Więcej informacji znajdziesz na stronach Cenatorium. Tam też przeczytasz o sytuacji na rynku działek budowlanych, gdzie ciągle panuje hossa.