Warren Buffet przez lata był fanem prasy lokalnej. Wystarczy zobaczyć, co pisał o nich w liście do akcjonariuszy w 2013 r. Jego wehikuł inwestycyjny Berkshire Hathaway jednak właśnie rozstał się z gazetami.
Wehikuł inwestycyjny legendarnego Warrena Buffetta sprzedał BH Media Group oraz The Buffalo News, wydawców m.in. “Omaha World-Herald”, “The Richmond Times-Dispatch”, “Waco Tribune-Herald” czy “The Buffalo News”. Nabywca – Lee Enterprises, działającej na rynku loklanych gazet i reklamy – zapłaci 140 mln USD. Berkshire ma także udostępnić Lee Enterprises ok. 576 mln USD długoterminowego finansowania oprocentowanego na 9 proc. rocznie (nieźle).
Decyzja musiała być trudna dla legendarnego inwestora. Pierwszą jego pracą było roznoszenie dziennika “Washington Post”, a w 2013 roku, w liście do akcjonariuszy Berkshire Hathaway, Buffet poświęcił gazetom aż 3,5 strony (16 proc. kultowego raportu). Co wówczas pisał?
„Charlie [Charles Munger, wiceprezes funduszu — red.] i ja po prostu je kochamy. I jeśli ma to sens ekonomiczny, kupujemy je, nawet jeśli są za małe” — napisał Warren Buffett w liście. W ten sposób tłumaczył wydanie 344 mln USD na 28 dzienników w ciągu poprzednich 15 miesięcy. Jednocześnie inwestor nie zmienił poglądów — sprzedaż egzemplarzowa, przychody reklamowe i zyski segmentu gazet są skazane na dalsze spadki.
„Kursy akcji czy wyniki sportowe stają się przestarzałe, jeszcze zanim prasy drukarskie idą w ruch. Internet wyczerpująco informuje o ofertach pracy i nieruchomości, a telewizja bombarduje doniesieniami z polityki i zagranicy. Prasa traci kolejne bastiony (…) Jest jednak wyjątek — informacje lokalne. Tu gazety nie mają substytutu (…) Gdziekolwiek istnieje sens społeczności, nie będzie się można obejść bez papieru obsługującego potrzeby informacyjne tej społeczności” — tłumaczył Warren Buffett.
Zaznaczał jednak, że gazety, jak wszystkie biznesy, muszą kierować się przemyślaną strategią. „Wydawcy przez lata oferowali kontent w internecie za darmo, jednocześnie podnosząc ceny papierowej prenumeraty. Jak mogło to prowadzić do czegokolwiek innego niż ostrego i trwałego spadku sprzedaży gazet?” — pytał retorycznie inwestor. I sypał radami, dzięki którym na fatalnym rynku sześć jego gazet co najmniej utrzymało przychody w 2012 r., a największe z nich („Buffalo News” i „Omaha World-Herald”) tylko nieznacznie straciło.
„Sukces nie przyjdzie ani z cięcia treści newsowych, ani z cięcia częstotliwości publikacji. Przeciwnie, zmniejszenie zakresu prezentowanych wiadomości niemal na pewno przełoży się na gorsze czytelnictwo (…) Naszym celem jest wypełnienie gazet treściami, które interesują czytelników, i pobierania odpowiedniej opłaty od tych, którzy uznają te informacje za użyteczne. Niezależnie od tego, czy korzystają z papierowego czy elektronicznego produktu.
Ludzie będą szukać newsów tam, gdzie ich oczekiwania spełni kombinacja szybkości, łatwości dostępu, wiarygodności, kosztów i wszechstronności” — zaznaczał Warren Buffett.
Przyszłość pokazała, że miliarder się mylił lub po prostu znalazł kogoś, kto zapłacił mu za gazety bardzo dobrą cenę.