Podmioty kontrolowane przez Zbigniewa Jakubas zwiększają zaangażowanie w Netii. To ciekawe, ale dużo ciekawsze jest żądanie ograniczenie wynagrodzenia w radzie nadzorczej telekomu.
Zbigniew Jakubas, fot. Grzegorz Kawecki
Najpierw Mennica Polska, a teraz fundusz FIP 11 FIZ Aktywów Niepublicznych, ogłosiły, że posiadają duże pakiety akcji Netii. Fundusz Jakubasa, który ma już ponad 5 proc. głosów w spółce, chce zmian w składzie radzie nadzorczej, ale i ograniczenia jej wynagrodzenie. Jak to uzasadnia?
Netia nie miała wyjścia i musiała zmienić porządek walnego >>
Żądanie ograniczenia wynagrodzenia to w Polsce nietypowe, ale na Zachodzie coraz częstsze zjawisko. Wraz z rozwojem funduszy hedgingowych wzrosło bowiem znaczenie tzw. corporate raiders. Inwestorów, którzy kupują duże pakiety akcji w spółkach uznawanych za niedowartościowane. Dzięki głosom, starają się zmienić władze i politykę firmy, a później wyjść z inwestycji z zyskiem. Najbardziej znanym tego typu inwestorem jest Carl Icahn, właściciel Icahn Enterprisest i 18,8 mld USD (35. miejsce na świecie według Bloomberga). Jego najsłynniejsze „ataki” dosięgły US Steel, Time Warner, Yahoo i Motorolę. Ostatnio zainteresował się Dellem i podbił wycenę Apple, pojawiając się w jego akcjonariacie. W akcjonariacie Herbalife zmierzył się natomiast z innego typu inwestorem – Billem Ackmanem, reprezentującym kolejną falę na Wall Street – tzw. „acitivist investors”. To osoby, które wchodzą do akcjonariatu spółki, by poprzez wpływ na jej władze zmienić politykę emitenta. W Herbalife Ackman zajął krótką pozycję, twierdząc, że firma jest bezwartościowa. Icahn stanął po stronie zarządu, skupując akcje firmy. I wygrał, zarabiając kilkaset milionów dolarów.
Aktywiści pokazali się też w akcjonariacie News Corp., żądając usunięcia kierującego medialnym imperium Ruperta Murdocha. Kilka miesięcy temu zaatakowali też – poprzez Nelsona Peltza (wcześniej znanego z ataku na H.J.Heinz) – chemicznego giganta DuPont.
Trudno mi sobie wyobrazić Zbigniewa Jakubasa w roli Ackmana (raczej powinien się skoncentrować np. na Feroco), ale polskich aktywistów wypatruję. Mielibyśmy o czym pisać, a i drobni inwestorzy byliby zadowoleni.