W Polsce biednych jest mniej niż we Włoszech, o Grecji nie wspominając. Niemożliwe? A jednak. Oczywiście, wszystko zależy od definicji „biednego”.

Osiem lat temu ubogi był co szesnasty Włoch i co trzeci Polak. Dziś „siły” się wyrównały. A może po prostu obywatele Italii nauczyli się pieczołowiciej ukrywać swój majątek.

Najnowsze dane OECD mogą wywołać zamieszki nad Tybrem. Okazuje się, że odsetek osób żyjących w ubóstwie jest  już wyższy niż w Polsce. Jeszcze osiem lat temu było pięciokrotnie mniejszy. Definicja „dotkliwego ubóstwa” pasuje jak ulał do organizacji skupiającej 34 najbardziej rozwinięte gospodarczo państwa świata. Według OECD, ubogi to osoba, która nie może sobie pozwolić na co najmniej cztery z dziewięciu zdefiniowanych w zestawieniu wydatków:

•    płatność za mieszkanie (czynsz, hipoteka czy media)
•    ogrzanie mieszkania (ciekawe, czy tu uwzględniono Greków i Włochów? 😉
•    regularne spożywanie mięsa lub protein
•    wyjazd na wakacje
•    telewizor
•    pralka
•    samochód
•    telefon
•    sfinansowanie nieoczekiwanych wydatków

Okazuje się, że na powyższe przypadłości cierpi jeden na siedmiu Polaków. Sporo? Tylko pozornie. W 2005 r. na miano „dotkliwie ubogiego” zasługiwał co trzeci Kowalski. Od tego czasu w Polsce odsetek ubogich malał najmocniej w Europie. Do 2012 r. spadł o 20,3 punktu procentowego, bijąc kolejny w zestawieniu Łotyszy i Litwinów. Żeby nie było tak różowo – w 2011 r. biednych nad Wisłą było jeszcze mniej (13 proc.) niż rok później (13,5 proc.).

Całkowicie inaczej ostatnie lata odczuć mogli Włosi i Grecy. Pierwsi na liście ubóstwa właśnie nas przegonili, choć w 2005 r. w tym kraju biedni stanowili zaledwie 6,4 proc. społeczeństwa. Dziś jest to 14,5 proc. Znacznie większe powody do narzekań mogą mieć jednak Węgrzy. Po wejściu do Unii ubodzy stanowili tam „zaledwie” 22,9 proc. W 2008 r. bratankowie zrównali się z nami, a dziś biednych jest tam więcej niż przed akcesją. W UE więcej walczących o finansowe przetrwanie jest jedynie w Bułgarii i Rumunii. Kryzys w nie każdy kraj uderzył w równym stopniu. Hiszpanie. Irlandczycy i Słoweńcy nadal są lokują się poniżej unijnej średniej, które sięga 10 proc. 

Jasne punkty na mapie ubóstwa to, zgodnie z oczekiwaniami Europa Północna. Unijnym liderem jest Szwecja (1,3 proc.), która pokonuje nawet Norwegię. Wszystkich na Starym Kontynencie godzi jednak Szwajcaria, gdzie odsetek ubogich spadł właśnie do rekordowo niskich 0,8 proc. Ciekawe, jak zmieni się ten wskaźnik po majowym otwarciu rynku pracy w tym kraju.

Państwa unijne z „dotkliwym ubóstwem” * (proc.)

Szwecja 1,3
Holandia 2,3
Dania 2,8
Finlandia 2,9
Austria 4,0

Niemcy 4,9
Hiszpania 5,8
Czechy 6,6

Włochy 14,5
Grecja 19,5
Węgry 25,7
Rumunia 29,9
Bułgaria 44,1

* Dane OECD na bazie danych Eurostatu (fanom statystyk polecam >>)